Inspiracja: strona natchniona.pl serdecznie polecam świetnie przepisy bezglutenowe
składniki:
- 100 g mąki owsianej bezglutenowej
- 100 g mąki jaglanej
- 100 g mąki ryżowej
- 50 g mąki ziemniaczanej
- 50 g skrobi z tapioki
- 7 g suszonych drożdży
- 1/2 łyżeczki cukru
- 2 płaskie łyżeczki soli kłodawskiej lub himalajskiej (to jest to samo złoże)
- 1 i ½ szklanki ciepłej wody
- 40 ml tak z 3-4 kobiece garstki błonnika witalnego
wykonanie:
Mąki przesiej ze sobą i wymieszaj z drożdżami, cukrem i solą, dolej wodę. Wymieszaj za pomocą zwykłego miksera. Ciasto przełóż do długiej keksówki wyłożonej papierem do pieczenia i wygładź wilgotną dłonią. Możesz posypać ulubionymi pestkami.
Foremkę wstaw do nagrzanego do 50 stopni C piekarnika i pozostaw na 30 minut. W tym czasie ciasto wypełni foremkę. Piecze w 180 0C – 20 min góra dól i kolejne 20 min 180 0C termoobieg góra dół. Bochenek wyjmij z foremki i wystudź zupełnie.
przechowywanie:
upieczony chlebek najlepiej owinąć w bawełniany czyściutki ręczniczek kuchenny i włożyć do foliowego worka. Moja mama przechowuje go w folii spożywczej.
Ja piekę chleb z podwójnej porcji na dwie długie formy keksowe. Aktualnie piekę go na bezglutenowym zakwasie 5 łyżek wystarcza na 2 bochenki, a dwa bochenki wystarczają dla mojej 4 osobowej rodziny na 2 dni. Niestety zakwas trzeba dokarmiać codziennie, jest to dość uciążliwe bo trzeba o tym pamiętać, ale zmusza do samodyscypliny:) Natomiast chleb jest bardzo dobry, przynajmniej tak mi się wydaje, ale nie pamiętam już prawie jak smakuje taki zwykły, z glutenem.
Ten chlebek na zakwasie rośnie 1 h, w 50 stopniach C. Pieczenie 20 min na 180 stopni góra dół i 20 min termoobieg góra dół.
Chlebek nadaje się doskonale na grzanki i tosty, robię niego też ”bułkę tartą” do kotletów schabowych.
Niestety rozpada się po zamrożeniu, więc ta opcja odpada:)
Natomiast fantastycznie nadaje się na grzanki do zupy, bezglutenowe tosty do szkoły lub gorące kanapki. Niezużyte resztki chleba suszę i robię z nich tzw. bułkę tartą oczywiście bezglutenową:) idealne nadaje się do tradycyjnych kotletów schabowych, które uwielbiają moi synowie lub do polania masłem klarowanym na kalafiora czy też brokuła.
Opublikowała, upiekła i zdjęcia zrobiła Anca